Macie takie coś?
Co wypełnia błogim uczuciem...
Bo ja mam.
Nie wiem co to.
Ale jest.
Pomimo żalu.
Pomimo zła.
Jest.
Ratuje.
Pomaga.
W czym?
Od czego?
Nie wiem.
Już sama świadomość że jest wypełnia mnie radością.
Nieukazaną.
Ale czuję ją.
I jest dobrze.
Świetnie.
Wspaniale.
Przewspaniale.
Idealnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz